...
Czas przelatuje mi przez palce. Dawno nie przelewałam swoich smutków na "papier". Ostatnio jest co przelewać. Jest tak cholernie dużo rzeczy z którymi muszę zmagać się każdego dnia. Wiem, pewnie wiele osób które to kiedykolwiek przeczytają powie, że nie jestem jedyna lub że ludzie mają problemy o których ja nawet nei słyszałam. Ok. Może i macie racje. Może i moje problemy wydają się wam błahe ale nie krytykujcie mnie i nie myślcie, że użalam się nad sobą, bo mnie nie znacie, nie wiecie z jakimi problemami się zmagam i jak bardzo dostaje od życia po dupie. Zostaje sama na tym świecie, mała, delikatna, krucha lalka z porcelany zostaje na swojej sklepowej wystawie sama i nie mam już nic co mogłoby mnie chronić. Ostatnia osoba, która mnie rozumiała i która wiedziała jak mnei uratować odchodzi na zawsze. Nie zapomne, prawdziwych przyjaciół się nigdy nie zapomina nawet jeśli nie ma ich już wśród nas, więc gdyby coś poszło nie po mojej myśli moje serce na zawsze będzie przepełniał żal i pustka. Jednak dalej liczę na cud.
Dodaj komentarz